22 listopada 2010

Długo to trwa, ale


Koniec widać na horyzoncie, a do Bożego Narodzenia na pewno zdążę :D
A co zdążę? Narzutę w królewny!

10 komentarzy:

  1. piękna będzie, moja narzuta czeka na skanapkowanie i pikowanie:) do świąt musi być na bank :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna narzuta się zapowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Narzuta jest fantastyczna - dziewczęca i piękna - zazdroszczę ci tych szyciowych umiejętności za każdym razem jak tu zaglądam. moje umiejętności obsługi maszyny kończą się an skracaniu spodni albo zeszyciu razem dwóch dużych i prostych kawałków materiału. Patchwork to wyższa szkoła jazdy.

    OdpowiedzUsuń
  4. To jakaś małą królewna będzie miała mnóstwo radości!

    OdpowiedzUsuń
  5. Narzuta zapowiada się pięknie i jej przyszła właścicielka będzie przeszczęśliwa gdy ją dostanie :).

    OdpowiedzUsuń
  6. Narzuta świetnie się zapowiada, czekam aż będzie można oglądać całość :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Prześliczna narzuta,
    W sam raz dla małej królewny:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję bardzo! Tak się sprężyłam, ze wychodzi na to, że na Mikołajki zdążę ;)Ale o tym będzie osobny post ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Naprawde, moge przyjechac wachlowac, kawe i kanapki robic. Natretow odganiac.

    Super zakonczenie dnia :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Materiały na narzutę cudne. Poszukuję takich groszków i krateczek. Ślicznie się zapowiada.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony ślad.