Straszliwie pracowite wakacje mam w tym roku. Pogoda średnio dopisuje, to i plażowanie w pracy nie przeszkadza :P
Wczoraj wraz z Kotami zakopywałam stopy w sopockim piasku. I choć szare niebo odgrażało się przelotnym kropieniem, że buchnie burzą, nic takiego się nie stało. Pchli Targ był bardzo udany. Wystawiało się mnóstwo bardzo utalentowanych twórców i czułam się trochę nie na miejscu :/
No cóż. Musze sobie tłumaczyć, że skoro DobranocPchłyNaNoc pozwoliła mi pokazać parę kotów, to chyba choć trochę się podobają.
Póki co, nerwowe szycie nowych Mas-kotów, odreagowuję osłonką na okularki dla słodkiej dziewczynki, która musi polubić leczenie oka. Mam nadzieję, że osłonka ze stokrotką polubi się z jej okularami z biedroneczką :D
Na pewno się spodoba, jest prześliczna :) Bardzo smutno wyglądają dzieci ze szkłami pozaklejanymi zwykłymi plastrami. Dzięki Tobie leczenie oczka będzie weselsze :)
OdpowiedzUsuńWitam bardzo serdecznie :)
OdpowiedzUsuńChciałam Ci bardzo podziękować za pomysł, mam nadzieję, że nie pogniewasz się, jeśli Ci pokażę Twój pomysł w moim wykonaniu (?) Synek mojej Przyjaciółki był bardzo szczęśliwy, że jego zasłonięte oczko wyglądało właśnie tak http://emiliarus.blogspot.com/2011/09/jesienniei.html
Pozdrawiam cieplutko :)