Dwie odsłony tego samego motywu. Po raz kolejny sama sobie udowodniłam jak bardzo zmiana kolory wpływa na odczytywanie kontekstu. W zasadzie nie ma o czym mówić- trzeba pokazać i wszystko będzie jasne ;)
Oto poszewki-bliźniaczki ;)
Która kombinacja kolorystyczna bardziej pasuje do tego wzoru? ;)
Obie do nabycia tutaj
mnie się bardzo podoba druga wersja ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJedna i druga wersja na czasie :) Pierwsza to dla mnie zimowa sceneria jaka panuje za oknem, parasol chroni przed chłodem i śniegiem, natomiast druga kojarzy się ze zbliżającymi się walentynkami :), a parasol spełnia rolę parawanu dla ciekawskich oczu :)). Obie "przytulne" i bardzo ładne.Rozpisałam się ...pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny motyw! Sama nie wiem, którą wybrać... Chyba jednak pierwsza, ale kobiecie bym zrobiła bardziej zdecydowane kolorystycznie odzienie ;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
powtórzę za moją Kasią: "ale fajne!" :)
OdpowiedzUsuńMi bardziej pasuje pierwsza, ale obie śliczne! :)
OdpowiedzUsuńAha, koty dotarły, są przecudniaste (dziękuję serdecznie!) i zaraz wysyłam kolczyki! :)
Memu sercu bliższa jest wersja czerwona, przy okazji powstaje skojarzenie para - czerwień - miłość ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne obie - faktycznie kolor to podstawa
OdpowiedzUsuńdla mnie zdecydowanie zielonoparasolkowa :)
No BOMBA!
OdpowiedzUsuń