26 stycznia 2010

Obiecałam kapcia, jak już będzie miał parę do towarzystwa. O dziwo, drugi kapeć pojawił się dosyć szybko ( jak na mój słomiany zapał, milion rzeczy rozgrzebanych i nie skończonych...).I nieskromnie powiem, że fajne taki filcowane paputy :D Cieplutkie, mięciutkie i lepsze niż nieśmiertelne skarpetki-stopki. Od kilku dni śmigam w domu w kapciach, choć wcześniej wszelakie próby wyrobienia sobie kapciowego nawyku spełzały na niczym.




Oczywiście nie ma lekko i nie można o tak sobie zrobić kapci tylko dla siebie. Dzieci też MUSZĄ mieć takie. Muszą natychmiast, teraz zaraz i w ogóle. I nie ważne, że mama wcześniej "śpełniła moje mazienia o kapciuśkach" kupując kapcie Nemo i Pieska. Teraz tamte kapcie są do kitu. Trzeba zrobić nowe. Wg wskazań.
Dla Królewny z "józiowom koraldkom".



 Dla Królewicza z autkiem, ale mama jeszcze nie wykombinowała jak to ugryźć. ;)

12 komentarzy:

  1. Kapućki są śliczne!! Z chęcią bym zakupiła u Ciebie takie (jeśli robisz też na zamówienie :)), dla córki, ale może w przyszłym miesiącu :)Naprawdę są super

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie slodziachy ,,,,sliczne!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Super te filcowe twory i tworki:)
    Kapciuchy ekstra. Też mam ochotę spróbować swoich sił w filcowaniu.
    Uczyłaś się sama czy na jakimś kursie?
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękne kapcie Ci wyszły, patrzę i zachwycam się :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi-ju,
    wyszły ci świetnie.Jeśli poradziłaś sobie z filcowaniem kapci to reszta już tylko kwestią czasu.Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem pełna podziwu! Tym bardziej, ze kiedyś próbowałam z filcem i ładne wychodziły mi tylko kulki.... Piękne są w swojej prostej i oszczędnej formie, zwłaszcza te motylki też białe....

    Ciekawa jestem tych z autkami :DDD

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję bardzo :D
    Ivonna - sama, wspomagana youtubem i forum craftowym ;)
    Rossali to są moje pierwsze zmagania z tą materią i mogę spróbować, ale nie mogę niczego obiecać ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Całkiem fajne Ci wyszły i ważne , że cieple :) Pozdrawiam i mam nadzieję, że moja przesyłka dotarła...wyszła tydzień temu priorytetem, daj znać...

    OdpowiedzUsuń
  9. :))Już MAM :)i wszystko wiem, dzięki serdeczne :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piekne po prostu są!!! Mają tyle uroku w sobie :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cieplutko wyglądają. A autko może opływowe nadwozie i dwa guzkiczki jako koła? Ciekawa jestem, jak to rozwiążesz :-)
    aga

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne kapcie, dla takich chętnie zdradziłabym swoje japonki ;o)
    Zapraszam po wyróżnienie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony ślad.