22 września 2010

Na otarcie łez

ronionych co rano przed wejściem do przedszkola...








Powodzenia dzielne zuchy!

3 komentarze:

  1. Ech, z takim workiem to i ja bym pomaszerowała chętnie do przedszkola (a swoją zerówkę wspominam niespecjalnie). :o)

    OdpowiedzUsuń
  2. nigdy nie chodziłam do przedszkola, ale gdybym miała taki piękny worek... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne worki:)
    takie urocze, czułe, staranne...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony ślad.