W mieście wielkie zamieszanie,
bo Krystyna je śniadanie.
Mleko leci jej po brodzie,
chrupie grzanki tak jak co dzień.
Rozsypują się okruszki-
przyleciały głodne muszki,
przyglądają się ciekawie,
co Krystynie z buzi kapie.
Miejskie Służby Porządkowe
już od wczoraj są gotowe.
Gdy Krystyna jeść przestanie
zaczną wielkie pucowanie.
bo Krystyna je śniadanie.
Mleko leci jej po brodzie,
chrupie grzanki tak jak co dzień.
Rozsypują się okruszki-
przyleciały głodne muszki,
przyglądają się ciekawie,
co Krystynie z buzi kapie.
Miejskie Służby Porządkowe
już od wczoraj są gotowe.
Gdy Krystyna jeść przestanie
zaczną wielkie pucowanie.
Z Krysi bardzo urokliwa panienka:)
OdpowiedzUsuń