23 listopada 2011

Mrrrrrr...


A,a - kotki dwa,
szare, bure obydwa.
Nic nie będą robiły,
tylko dziecko bawiły.


Jak się kotki rozigrały,
to dziecinę kołysały.
Jeden szary, drugi bury,
a ten trzeci myk! do dziury.


Żeby tylko jeden był,
to by z dzieckiem mleczko pił.


;)

6 komentarzy:

  1. Słodkie, no i ta kołysanka - przypomniała mi sie moja babcia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne mruczusie:) Bardzo podoba mi się materiał, z którego wyszyłaś kociska.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam dzieciaczkom tą kołysankę!!!!A Twoje kocury świetne:)Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudne kotki :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. cudowne kotki.Jeśli pozwolisz to bedę zaglądała,bo duda tworzysz
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony ślad.