byłam na tych targach i miałam mieszane odczucia. bo to co pokazywali wystawcy było fajne, ciekawe (w większości przypadków) ale targi jako całość wyglądały strasznie smutno i jakoś tak ubogo. nie wiem jakim cudem w tym "natłoku" udało mi się do Ciebie nie trafić ;) i nie wiem czy to kwestia pory o której byłam czy może tak było ogólnie ale miałam wrażenie że nikogo prawie poza wystawcami tam nie było.
Szkoda, że się nie spotkałyśmy ;) Jeśli byłaś w piątek to rzeczywiście, sami wystawcy, ew. ludzie ściśle z branży designerskiej. Zaś w sobotę i w niedzielę miałam wrażenie, że sporo było zwiedzających.
Co do "smutności" targów, to i tak było o niebo lepiej niż w ubiegłym roku ;) Jakby nie patrzeć to są młode targi. Może się rozwiną w fajnym kierunku ;)
byłam w sobotę. ale dość wcześnie. nawet pan w kasie był jakiś zdziwiony że ktoś bilet kupuje ;) troszkę mnie rozpraszały rozmowy z siostrą, może dlatego Cię ominęłam.
mam nadzieję że się dobrze rozwiną. bo takie targi z chęcią bym odwiedzała. :)
byłam na tych targach i miałam mieszane odczucia.
OdpowiedzUsuńbo to co pokazywali wystawcy było fajne, ciekawe (w większości przypadków) ale targi jako całość wyglądały strasznie smutno i jakoś tak ubogo. nie wiem jakim cudem w tym "natłoku" udało mi się do Ciebie nie trafić ;)
i nie wiem czy to kwestia pory o której byłam czy może tak było ogólnie ale miałam wrażenie że nikogo prawie poza wystawcami tam nie było.
Szkoda, że się nie spotkałyśmy ;) Jeśli byłaś w piątek to rzeczywiście, sami wystawcy, ew. ludzie ściśle z branży designerskiej. Zaś w sobotę i w niedzielę miałam wrażenie, że sporo było zwiedzających.
OdpowiedzUsuńCo do "smutności" targów, to i tak było o niebo lepiej niż w ubiegłym roku ;) Jakby nie patrzeć to są młode targi. Może się rozwiną w fajnym kierunku ;)
byłam w sobotę. ale dość wcześnie. nawet pan w kasie był jakiś zdziwiony że ktoś bilet kupuje ;)
OdpowiedzUsuńtroszkę mnie rozpraszały rozmowy z siostrą, może dlatego Cię ominęłam.
mam nadzieję że się dobrze rozwiną. bo takie targi z chęcią bym odwiedzała. :)