27 czerwca 2012

Jeden wykrój - dwie sukienki

Złapałam się na tym, że od prawie 3 miesięcy ciągle pisze o jakichś targach, konkursach i innych dyrdymałach. A o szyciu nic a nic. Trochę słabo jak na blog hobbystyczny, skupiony głównie na szyciu, prawda?
Dosyć, póki co, o dyrdymałach! Czas na wrodzony ekshibicjonizm, czyli co uszyłam jak nic o tym nie pisałam :)
A uszyłam naprawdę wiele. Będę się chwalić sukcesywnie. Dziś czas na letnie sukienki.



Czyli pewnej mamie spodobały się tkaniny, ale szyć nie umie. Ja umiem :)
I tak, mała Hania będzie latem biegać ubrana w sówki i piknikowy misz-masz ;)







Sukienki powstały na bazie tego samego wykroju- modelu 706 z Burdy dla dzieci 1/2009

7 komentarzy:

  1. Śliczne są te sukienusie. Na pewno mała Hania będzie słodko w nich wyglądać. Już czekam na następny post z Twoimi dziełami. Pozdrawiam.

    m3moluchy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. aaa ale słodkie, ja cię!!! supr tkaniny też.

    OdpowiedzUsuń
  3. druga mnie urzekła całkowicie - to wszystko przez tą falbankę - jest mega słodka

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajniusie,świetne wzorki. Sama bym takie uszyła córci. Może gdzieś wykrój znajdę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Och sukienki są świetne! Aż żałuję, że nie mam 5 lat i nie wypada mi biegać w sukienkach w taki deseń, bo uwielbiam te materiały. Gapię się na nie czasami tak po prostu bez sensu, bo niesamowicie mi się podobają. Wzory są absolutnie ganialne. A sukienki są naprawdę piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale ładne!! świetne są te sówki :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony ślad.