21 sierpnia 2012

Wrzesień za pasem

Czas przygotować się na wyprawienie dzieci do placówek opiekuńczo-wychowawczych :)
U nas stres duży, bo pierworodny idzie do pierwszej klasy. Wyprawka kupiona, podręczniki też. Jeszcze zostało parę drobiazgów, np. biała koszula na rozpoczęcie roku szkolnego.

Inne mamy też się stresują. Pamiętam jak sama się denerwowałam, gdy obecny pierwszoklasista szedł do przedszkola. 3 lata z mamusią, a tu panie, dzieci, gwar, obce miejsce... Żeby uprzyjemnić mu tą zmianę uszyłam wtedy worek na zapasowe ubranie. Nie wpadałam na to by uszyć mu mięciutki śpiworek na leżakowanie. Zresztą parę lat temu nie można było kupić niezwykłego polaru Minky.
Teraz już można i można szyć z niego przytulaśne rzeczy.


Właśnie takie śpiworki


Z długim suwakiem, bawełnianą podszewką - wygodnie, ciepło i miękko




1 komentarz:

  1. Ech , my tez debiutujemy w szkole ... stresik jest , nie powiem :) A te polarki cudne teraz są ... aż chce się przytulić :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony ślad.