Dziś Św. Mikołaj będzie nocą zbierać z bucików listy i w zamian wrzucać drobne prezenty. Moje dzieci mają malutkie buciki o skromnej pojemności. Było parę ustek w podkówkę, parę malutkich łez na policzkach i wielki żal, że do małego bucika Św. Mikołaj mało gadżetów zmieści. A jeszcze słodycze... Gdzie to wszystko upchać?
Mamie serce pękło do tych dziecięcych żali i pognała do maszyny.
Już ciemno, więc klamki okienne obwieszone. Skarpety wypchane długimi listami czekają na Adresata.
Piękne i kolorowe te buty, jeszcze takich nie widziałam
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje skarpety. Mikołaj pewnie był nimi zauroczony i znalazł sposób aby dzieciaki dostały mnóstwo prezentów;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie zobacz co wymodziłam z Twoich materiałów.
Piękne, kolorkowe, ciepluchy takie. Zwłąszcza na ten deszcz za oknem i szarość...
OdpowiedzUsuńsliczne i jakie cieplutkie...akurat dwie, oby Mikołaj się nie zapomniał i nie schował do nich zmarzniętych nóżek hihi :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZestaw kolorów przyciąga wzrok, świetne buciki :)
OdpowiedzUsuń