10 grudnia 2009

Jakoś tak to zawsze jest, że najprzyjemniej robi mi się rzeczy od niechcenia. Poniższy mas-kot powstał w ekspresowym tempie po przydługiej ;) przepychance słownej. I choć na zamówienie, to jednak bardziej z mojego chcenia obdarowania niż z wyartykułowanego chcenia nowej właścicielki.
Pomysł na niego narodził się błyskawicznie, jak tylko usłyszałam słowa "turkusowy kredens", bo to miało być docelowe miejsce zamieszkania koty. Trochę się nagimnastykowałam przy wyborze i modyfikacji wzoru i ruszyłam do maszyny. Nieskromnie powiem, że efekt zaskoczył moje oczekiwania in plus.




Aplikację odwrotną zaczynam kochać miłością wielką. Szczególnie na niestrzępiących się materiałach ;) Inne tkaniny będą musiały poczekać na nową maszynę, bo mój kryzysowy Łucznik z końca  PRLu nie radzi sobie ze  ściegiem atlasowym :/

Ciągle się miotam czy zdradzić na blogu kawałek, maluteńki rąbek, świątecznej niespodzianki. Zdradzić?

15 komentarzy:

  1. zdraaaaadzić, zdraaaaadzić :)


    przepiękny jest ten kot...przepiękny wprost

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudna aplikacja, widzę, że bardzo je polubiłaś i z fantastycznym efektem

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialny!
    Chyba się zabujałam, poważnie, oczu nie mogę oderwać, i co teraz?

    Ech.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdardzić!!!!!! Teraz to już umieram z ciekawości co to za tajemnica hihihi a mas-kot genialny!!!! przepiękne kolory! pozdarwiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Uchyl nawet cały rąb nie tylko rąbek tej tajemnicy!!!
    A maskota genialna! Aplikacja i dobór kolorów rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  6. Zakochałam się w tym kocie! jest przepiękny!

    OdpowiedzUsuń
  7. Przeboski jest ten kociak! Florystyczne wzory na kocie dodają mu niesłychanego uroku:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Natychmiast zdradzic!
    KOCIO BOSKIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdradź, przecież nikomu nie powiemy ;)

    O ile wcześniej nie za bardzo chwytałam ideę turkusowego kredensu, to teraz, dzięki kotom, ułożyło mi się to w głowie w piękną całość.

    (wcześniej tylko bloga oglądałam, ale dziś nie wytrzymałam i musiałam coś napisać ;) ).

    OdpowiedzUsuń
  10. Kobieto, nie nękaj nas ... powiedź

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja chciałam tylko powiedzieć, zupełnie przypadkiem, że KOT jest BOSKI. Przeboski. Arcyboski. :) I mruczy jak prawdziwy. Albo mam omamy po grzańcu...

    OdpowiedzUsuń
  12. Zakochałyśmy się z córcią w tym kotku!!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony ślad.