17 maja 2010

Kocia kapa

Skończyłam! Hip, hip, hura! Będę mogła spać spokojnie, bez podgryzającego mnie sumienia. Wieki to trwało (wolę tak przesadzić niż naprawdę przyznać ile czasu zleciało), ale w końcu jest.


Kapa dla Małego Miłośnika Kotów. Jest duża i ciężka, bo z najgrubszą ociepliną jaką udało mi się dostać. Ocieplina ta sprawiła mi małe zaskoczenie powodując znaczne skurczenie się kapy podczas pikowania. Na początku trochę spanikowałam, ale potem przemyślałam sposób pikowania jeszcze raz i zrezygnowałam z pewnych pomysłów na rzecz równego skurczenia się kapy z każdej strony. Tak więc kapa nie straciła proporcji. Obecnie ma wymiar 140 cm x 190cm


Przez grubość ociepliny dostała też  przeuroczej trójwymiarowości, która bardzo ładnie podkreśliła wzór. Generalnie jestem zadowolona z efektu końcowego, a już duma mnie rozpiera z powodu ukończenia tego projektu. W pewnym momencie czułam, że to będzie takie moje never ending story. I trochę mnie to dołowało. Ale co było, a nie jest nie pisze się w rejestr ;)

Mam nadzieję, że nowy właściciel wybaczy poślizgi czasowe i polubi swoją kapę. Miłego zawijania się w nią Smyku!


Projekt własny z wykorzystaniem tkanin IKEA

14 komentarzy:

  1. Wow, cudowna, faktycznie pikowanie dużo zmieniło, na plus. No i popatrz, masz na swoim koncie uszycie patchworkowej narzuty, przekroczyłaś tym pewną magiczną granicę wtajemniczonych. Podziwiam, podziwiam i gratuluję

    OdpowiedzUsuń
  2. Bajeczna jest, niesamowita! Czekałam właśnie na ten moment, aż pokażesz ją w całości i jestem pod OGROMNYM wrażeniem, gratulacje udanego projektu!!! :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Po prostu fantastyczna !!! Bardzo mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękna ! Chylę czoła, tyle pracy i cierpliwości, tylko pozazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękne cudeńka tworzysz! Perfekcja w każdym calu! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. piękna jest!!! i gratuluję wytrwałości! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miłośnik kotów już się nie może doczekać. Będzie miał wspaniały prezent z okazji Dnia Dziecka. :)
    Kapa jest przepiękna, aż sama sobie zazdroszczę, że będzie w moim domu. ;)
    Wyrazy uznania dla autorki, bo te kwadraty z boku, to chyba musiała być syzyfowa praca.

    OdpowiedzUsuń
  8. super wyszło :D tylko zostaje zazdrościć ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepiękna narzuta :) Zazdroszczę przyszłemu właścicielowi/właścicielce :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wcale się nie dziwię, że tak długo Ci zeszło- przecież to od groma szycia jest !!, kapa wyszła wspaniale :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Chylę czoła! Jesteś niesamowita takie cudo stworzyłaś. I tak jak pisze Silana to wyższy poziom wtajemniczenia jest. Zostaje tylko pozazdrościć bo ja ciągle na etapie planów jestem.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Będzie na pewno zachwycony! cudo^^

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękny twór - te kolory i wzory razem łączą się fantastycznie :) Cieszę się z kolejnego bloga patchowrkowego odkrytego w ostatnim czaasie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetna kapa, te kotki są boskie! A te kolory!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony ślad.