Cudne! Też się obkupiłam i moje minky też czekają na uszycie z nich przytulaczków głównie, choć ja to nazywam szmatkami i wcześniej szyłam z innych materiałów, bo nie mogłam nigdzie minky znaleźć:)
Cudowne :) Czekam na dostawę minky w kropy i chcę dla swojego mallucha zrobić, jestem ciekawa czy mi się uda, bo jak wiem, gorzej, że z maszyną u mnie na bakier ;) A jaką maszynę polecasz? Zbieram opinie, bo na razie korzystam z pożyczonego Łucznika starego i nadającego się de facto do serwisu i mnie kusi własna... Będę wdzięczna za wszelkie sugestie - tak do 1000 zł, najlepiej trochę mniej, ale wolę raz dołożyć, niż potem się denerwować... Pozdrawiam
Przesliczne kolorki
OdpowiedzUsuńOne nawet na zdjęciu wyglądają uroczo i mięciutko :)
OdpowiedzUsuńZapaliłam się do kupna tego turkusowego Minky, ale na szczęście (dla mojej kieszeni) cena ostudziła mój zapał ;)
Ja kupiłam turkusowy. Czekam na przesyłkę.
OdpowiedzUsuńBędzie z niego ubranko na termofor. :o)
Cudne! Też się obkupiłam i moje minky też czekają na uszycie z nich przytulaczków głównie, choć ja to nazywam szmatkami i wcześniej szyłam z innych materiałów, bo nie mogłam nigdzie minky znaleźć:)
OdpowiedzUsuńCudowne :) Czekam na dostawę minky w kropy i chcę dla swojego mallucha zrobić, jestem ciekawa czy mi się uda, bo jak wiem, gorzej, że z maszyną u mnie na bakier ;) A jaką maszynę polecasz? Zbieram opinie, bo na razie korzystam z pożyczonego Łucznika starego i nadającego się de facto do serwisu i mnie kusi własna... Będę wdzięczna za wszelkie sugestie - tak do 1000 zł, najlepiej trochę mniej, ale wolę raz dołożyć, niż potem się denerwować... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń